Od tego poranka wszystko się zmieniło. Ten poranek zmienił całą historię świata. Bieg wydarzeń znalazł swój nowy początek…
Tego poranka, kiedy święty duch zstąpił na martwe ciało Mojego Syna, kiedy Go podniósł z grobu, podniósł z martwych. Kiedy cała Moja miłość skumulowała się aby przywrócić do życia mojego syna.
Tego poranka wszystko się zmieniło
Tego poranka w zmartwychwstałym Moim Synu skumulowała się cała miłość, całe życie, cała świętość, całe miłosierdzie, cała moc… Wszystko, co tylko mam, jako Bóg.
On zmartwychwstały, jest najpotężniejszym punktem w historii tego świata. Nigdy nie było i nigdy nie będzie kogoś równie mocnego, równie życiodajnego, równie mogącego wszystko zrobić tak jak On.
Za każdym razem, kiedy jesteś razem z nim, za każdym razem, kiedy zbliżasz się do mojego syna, kiedy przebywasz z nim, rozmawiasz, szukasz Go, tęsknisz, pragniesz, wymawiasz Jego imię, kiedy nad nim rozmyślasz, kiedy Go kochasz, kiedy o nim mówisz…
Za każdym razem, kiedy jesteś blisko Niego, kiedy twoje życie wypełnia się nim – wtedy życie cię ogarnia. Wtedy przelewają się na ciebie wszystkie te moce, wszystkie te potęgi, wszystkie te życiodajne źródła, które wtedy wytrysnęły tego poranka.
Jeżeli brakuje ci życia moje dziecko, a ciągle widzę, że ci brakuje. Jeżeli brakuje ci energii, mocy, nadziei, miłości, światła – potrzebujesz mojego syna! Bo to w Nim są skumulowane wszystkie te rzeczy. To On jest źródłem. To On zmartwychwstały ma w sobie to wszystko. Szukaj Go.
Niech ten dzień – niedziela, szczególnie ten dzień, będzie dniem dla niego, będzie dniem przebywania z nim. Będzie dniem picia ze źródła, którym jest ON.
Jeżeli jesteś z Moim Synem, masz w sobie życie. Jeżeli jesteś z nim blisko, jeżeli spożywasz jego ciało, jeżeli pijesz jego krew, jeśli jednoczysz się z nim w modlitwie, masz w sobie życie.
Jeżeli jesteś daleko od niego, umierasz i nie masz w sobie życia. Szukaj Go. Dzisiaj i każdego dnia.
Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia (1J 5, 12)