Moje drogie dziecko
Na pewno już wiele razy słyszałeś o tym, że Moja Miłość względem ciebie jest zazdrosna. Tak mówi Moje Słowo, które ci zostawiłem. Bo rzeczywiście ta jest!
Moja miłość względem ciebie jest nieskończenie – bo takie są wszystkie moje cechy – zazdrosna o ciebie.
Ale moja zazdrość to zupełnie coś innego niż twoja zazdrość. Moja zazdrość nie bierze się stąd, że chciałbym mieć coś dla siebie. Że nie chcę się czymś, albo kimś podzielić. Jest zupełnie odwrotnie.
Moja Miłość do ciebie, zawsze jest gotowa dawać cię każdemu. Każdemu, komu może sprawić to radość, komu może sprawić to szczęście. I nigdy nie będę chciał zachować cię tylko dla siebie.
Natomiast budzi się we mnie święta zazdrość wtedy, kiedy oddajesz się takim rzeczywistości i takim osobom, takim sprawom w twoim życiu, które wiem, że prowadzą cię do nieszczęścia. Prowadzą do roztrwonienia, zupełnie bezsensownego twoich darów, twojej miłości, twojego dobra, twojego serca i tak dalej.
I tylko wtedy budzi się Moja Święta Zazdrość, dlatego że nie mogę znieść widoku twojego nieszczęścia. Nie mogę znieść widoku tego, że twoja miłość obumiera, że twoje dobro zostaje zmarnowane, że twoje piękno zostaje zdeptane.
I wtedy budzi się we mnie święty gniew. Gniew zazdrości, która chce cię wyrwać z tych wszystkich sideł
I chcę cię dzisiaj zapewnić o mojej zazdrosnej miłości względem ciebie, ale właśnie takiej.
Chcę się tobą podzielić ze wszystkimi, którym da to szczęście. Ale chcę cię gwałtownie zabrać z tego wszystkiego, co będzie twoim nieszczęściem.
Chodź dzisiaj przez cały dzień w tej świadomości, mojej wszechogarniającej, ogromnej, potężnej, zazdrosnej miłości względem ciebie.
Tak mówi Pan Zastępów: Zazdrosna miłość moja obejmuje Syjon i broni go mój gniew potężny (Za 8, 2)